Jedno małe ludzkie szczęście
Jedno małe ludzkie szczęście
Z pokorą i w ciszy siedzę pod zielonym burgundzkim drzewkiem w ten wieczór… i po raz kolejny wigilijny z dala od kraju i osób mi bliskich z nutką mojej wewnętrznej kolędy a kadry z życia jak film przesuwa się.
Jakże szybko uciekło wiele lat z życia, jedno życie a tak wiele w nim i z czasem pojawiającym się odczuciem tęsknoty i żalu – za każdą chwilą może nie do końca wypełnioną r a z e m. Spójrzmy, czy są tuż, obok: mama, tato, może wujostwo, starsi sąsiedzi… dajmy im chwile radości, choćby uśmiechem obdarzmy – podarujmy zauważenie, które – tak ogromne ma znaczenie dla samotnych zostawionych sobie samym.
A rozmowa?! To jak – marzenie, cząstka szczęścia – którego w zwykłe szare dni brakuje najbardziej. Pomyślmy o tym, gdyż tak ważne chwile nie trwają długo a czasu… nie potrafimy zawrócić.
Ciepłą myślą – dziś przy Was wszystkich <3
Niech będzie pochwalone nowonarodzone „dzieciątko” i jeśli nam dane – „światło”… dnia kolejnego.
Jesteś wrażliwa, wyjątkowa. Łączę się z Tobą zarówno w bólu, jak i przeżywaniu szczęśliwego piękna.
Pozdrawiam Duszko 🙂
https://www.janusz-andrzejczak.pl/